Klapki Brandit Beach Slipper - Woodland

Bardzo dobre jakościowo klapki o ile ktoś preferuje tzw. "japonki". Dobre materiały zarówno podeszwy jak i warstwy górnej. Wygodny profil podeszwy, która jest bieżnikowana w taki sposób, że klapki sprawdzają się zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Łatwe w czyszczeniu.

Opinia po roku użytkowania. Klapki praktycznie nie wykazują oznak zużycia. Wykorzystywane systematycznie 2-3 razy w tygodniu, basen, siłownia. Praktycznie są jak nowe. Podeszwa nie ma żadnych ubytków materiału, wgnieceń oraz rozdarć. Mocowanie pasków bez uszkodzeń. Bardzo solidny i dobrze wykonany produkt. Szczerze polecam ze względu na trwałość.

Klapki od Brandita to doskonały wybór na letnie dni. Wygodne i lekkie, idealnie sprawdzają się na plaży oraz w ogrodzie. Ich ergonomiczny kształt zapewnia komfort noszenia przez cały dzień, a materiał jest łatwy do czyszczenia. Dodatkowo, są dostępne w kilku kolorach.

Jak na promocyjną cenę to dobra okazja. Raczej na doraźany użytek niż dłuższe chodzenie. Nie można oczekiwać przy tej cenie wyższej jakości. Po prostu ok japonki za kilkanaście złotych.

Dobre tanie klapki na wyjazdy za granice lub w inne miejsce gdzie kąpie się pod nieznanym prysznicem gdzie nie chce się mieć za bardzo kontaktu z podłożem.

Super budżetowe japonki które mogą posłużyć jako basenowe, ale również sprawdzą się w podróży kiedy trzeba mieć coś lekkiego i pakowanego, a czasem są potrzebne pod prysznicem

Co można powiedzieć o klapkach? Zdecydowanie nie nadają się do wędrówki po szlaku ale idealnie żeby założyć pod hotelowy prysznic, z wiadomych powodów. Są wygodne, lekkie i kompaktowe, więc ich obecność w bagażu będzie niezauważalna. Przydatny atrybut w bagażu każdego podróżnika.

Niedrogie japonki w militarnym kamuflażu. Spoko propozycja na lato. Jakościowo bez szału, ale do sporadycznego noszenia będą się nadawały. Polecam wypróbować.

Lekkie, wygodne, łatwe w transporcie-zajmują mało miejsca w bagażu. Dobra jakość do ceny. Zakupiony kolor zielony jest stonowany. Produkt zgodny z opisem. Polecam.

Klapki solidne, dobrze się noszą. Niestety silnie trącają wonią gumy - problem z przechodzeniem na inne rzeczy w np. bagażu czy też torbie, worku treningowym. Przy cenie promocyjnej bez narzekania.

Klapki wykonane w przyzwoitej jakości, sprawiają wrażenie solidnych. Rozmiarówka jeżeli chodzi o 42-43 prawidłowa. Górne paski trochę zbyt sztywne. Po wyjęciu z torby na basenie zakładanie wymaga "ręcznej modyfikacji", co nie jest zbyt wygodne, ale w cenie 14,99 OK. Może dzięki twardszemu materiałowi wykorzystanemu w paskach, posłużą dłużej. Polecam zakup.

Towar zgodny z opisem. Dobra jakość wykonania. Przy wyjazdowych budżetówkach obawiałem się intensywnego, nieprzyjemnego zapachu, ale nic z tych rzeczy... Polecam.

Fajny gadżet - klapki w camo. Fajnie wykonane. Moim zdaniem lepsze jakościowo od niejednokrotnie droższych japonek z popularnych sieciówek sportowych. Super na basen albo wczasy.

Klapki ok. u mnie rozmiar 41 dopasowany idealnie z lekkim zapasem. Lekkie, praktyczne zobaczymy jak się spiszą w dłuższym użytkowaniu. Osobiście bez zastrzeżeń, polecam.

Długość w centymetrach, mierzona nieco po skosie, zgadza się z tabelką producenta: 26,5cm. Ale według mnie to będzie raczej taki komfortowy rozmiar 39,5. Może producent doszedł do wniosku, że ponieważ zaokrąglona część pięty i tak nie bierze aktywnego udziału w chodzeniu, to podeszwa w japonkach może być nieco krótsza niż w zabudowanym obuwiu i stąd sugestia, że 40/41. No, ale nie każdy konsument da sobie wmówić, że żałośnie przykrótko znaczy modnie. Nawiasem mówiąc, nie mniej żałośnie wygląda się też w klapeczkach wyraźnie nieco przydługich. Więc w sumie to aż się samo prosi o dodanie numeracji połówkowych. Niestety w epoce, w której wszyscy szukają oszczędności, a producenci, w ramach obniżenia kosztów produkcji, produkują na odtrąbiono co drugi rozmiar, szans na to raczej nie ma. W klapeczkach Brandit na odtrąbiono wyprodukowano akurat paseczki - projektowane chyba na pełnowymiarowe 41, więc są nieco żałośnie luźnawe, i jeden bardziej krzywy od drugiego (jak nie urok to przemarsz wojsk), ale przynajmniej są równiutko zamontowane. Na szczęście luźne paski nie utrudniają chodzenia w japonkach, tak jak to się dzieje w przypadku innego rodzaju klapek, i byłoby dużo gorzej gdyby człowiek się nie mógł w ogóle wcisnąć. Nie każdy lubi się z kapciami, a po mieszkaniu też w czymś trzeba chodzić, przynajmniej w strefie, w której obce osoby ładują się w buciorach z ulicy.