Czapka Mil-Tec Winter Faux-Fur - Olive

Udana w kroju, naprawdę ciepłą czapka zimowa. Wygląd jak dla mnie całkiem sympatyczny. Jedynym minusem tej czapki jest dość słaba oddychalność, łatwo o przypocenie łba...

Lepiej pasuje, niż poprzednia uszatka (innego kroju), którą kupiłem, nie pamiętam gdzie. W obu przypadkach mierzyłem obwód głowy, tamta spada z głowy, ta pasuje jak ulał. Chroni przed mrozem i wiatrem, nie wiem jak z wodoodpornością, bo przy -10 mrozie deszcze nie padają, ale czapka schnie szybciej, niż wełniana. Te mniejsze uszka też robią różnicę czy są w górę czy w dół.

czapka prezentuje się znakomicie ciepła i komfortowa można nosić zapiętą rozpiętą genialna klasa rozmiar idealny i ekspresowa wysyłka zamówiłam wczoraj dostałam o 12 polecam nie zastanawiać się i kupować

Przepiękna czapka, bardzo ciepła, więc idealna na zimę. Uszy można spiąć do góry, a wtedy wygląda się jak prawdziwy książę ruski. Zdecydowanie polecam

Kupiłem, przymierzyłem i jest. Dorze izoluje od wiatru i zimna. Rozmiar zgodny z opisem. Już upatrzyła ją sobie żona, więc trzeba będzie zakupić kolejną.

Czapka to doskonały wybór na zimowe dni! Wytrzymały poliester, ocieplina i futrzana podszewka gwarantują komfort i ciepło. Nauszniki z paskiem to praktyczny dodatek!

Świetna czapka w wojskom stylu. Szczególnie przydatna w temperaturach poniżej zera stopni, gdzie zwykłe czapki nie dają już rady. Minimalistyczny styl dobrze wygląda. Wypełnienie w środku przyjemne w dotyku.

Świetność. Uszy bardzo zabezpieczają od zimna. Gdy się ją zakłada praktycznie znika jego poczucie. Zapięcie czasami się luzuje ale jego ponowne dostosowanie to jedynie pociągnięcie jednego sznurka. Ogólnie polecam z całego serca. Czuję się w niej jakbym żył w Moskwie, choć nie wiem czy jest to coś czego bym chciał.

ciepła czapka, futerko przyjemnie nie za długie więc nie wlatuje do oczu i ust. dzięki sowiej budowie można nosić w jesień i zimę chroni uszy i policzki w skrajnych warunkach bez problemu można założyć kaptur

Potwierdzam wcześniejsze opinie nt. rozmiarówki. Jest ona zgodna z zamieszczoną tabelą. Nie potwierdzam negatywnej opinii nt. prowizorycznie zamocowanego zapięcia - być może była to kwestia wybrakowanego egzemplarza? W każdym razie nie zauważyłem mankamentów na swojej. Odcień futerka na wersji czarnej b.fajny. Czekam na minusowe temperatury, żeby przetestować ją w pracy. Osobiście nie preferuję podnoszenia i spinania nauszników w ramach tzw. termoregulacji - wówczas wygląda się jak zaginiony jeździec z armii Czyngis Hana;) Polecam wszystkim, którzy podobnie jak ja mają problem z zatokami w sezonie zimowym.

Czapka bardzo dobra na zimę, dobrze chroni uszy. Nadaje się do zimniejszych temperatur ponieważ na temperaturach bliskich zeru jest za ciepła. Polecam

Lekka, przyjemna w dotyku. Dzięki "uszom" chroni także policzki przed wiatrem. Dobry stosunek jakości/ceny. Rozmiarówka jest OK. To jedna z pierwszych czapek, którą mój nastolatek wybrał sobie sam i założył bez "groźby kary", w dodatku był zadowolony z komfortu noszenia.

To druga taka czapka jaką ostatnio kupiłem - z pierwszej wnuk chciał mnie złupić po tym jak wyżął swoją bardzo markową, włóczkową czapkę po powrocie z siłowni w czasie opadów śniegu z deszczem. Nie miałem wyjścia. Przez około 10 dni potem, codziennie zasypywał mnie nowinami z życia czapki i jaką zazdrość wzbudza teraz w liceum. Reasumując - czapka jest nieprzemakalna, cieplutka i bard o estetyczna. Jedyny minus to jej sprzączka/zapięcie, które natychmiast trzeba przyszyć samemu do paska aby nie odpadła. A nie powinno tak być bo czapkę można zapinać na 3 sposoby - pod brodą, z tyłu i na wierzchu głowy, jednak w każdym z tych przypadków pasek zapięcia powinien mieć inną długość. Przyszycie sprzączki oczywiście to uniemożliwia.

Znakomita czapka. Ciepła, nieprzemakalna i bardzo efektowna. Rozmiarówka jest idealna. Jeden minus - zapięcie tasiemki jest absolutnie do niczego. Przed użyciem czapki niezbędne jest natychmiastowe przyszycie zatrzasku do tasiemki bo on trzyma się na niej wyłącznie wtedy, gdy jest zapięty i zaciągnięty. W przeciwnym wypadku, gdy tasiemki zwisają luźno zatrzask potrafi odpaść pod własnym ciężarem i zginąć. Miałem podobną, polską, wojskową uszankę w trakcie pobytu na Antarktydzie. Pomimo tego, że była bardziej prymitywna - zwykłe sukno i sztuczny baranek, było to podstawowe nakrycie głowy. Ta z Mil-Tecu jest i cieplejsza i nieprzemakalna i ładniejsza. Ale tamten „prymityw” miał jedną przewgę - tasiemki były dłuższe, bez żadnych zapięć i po prostu wiązane. Tym nie mniej i ja i mój wnuk, który natychmiast wymógł zakup identycznej dla siebie gorąco polecamy. I zdjęcia na stronie są słabe, załączam własne

Czapka w rozmiarze XL pasuje idealnie. Bardzo ciepła. Uszatki można nosić opuszczone lub zapięte nad głową. Ocieplacze uszu posiadają pętelki i można opuścić je na uszy lub zapiąć nad uchem.