Lornetka Vortex Diamondback HD 8x42

Jest to moja pierwsza lornetka (pomijając Biedronkową za 60pln), więc opinia nie będzie oparta na porównaniu z inną. Wykonana jest bardzo dobrze, jest ciężka (podobno dobra lornetka tak ma mieć), pokrętło regulacji pracuje gładko. Dodatkowa regulacja dioptri na prawym okularze obraca się z oporem, przez co ciężko ją przypadkiem przestawić. Osłona okularu ma dwa tryby ustawienia odległości od soczewki, pracuje fajnie. Pokrowiec jest troszkę za ciasny według mnie. Przy wyciąganiu lornetki automatycznie zdejmują się osłony obiektywu. Sposób noszenia , szelki, to już kwestia gustu. Jakoś siebie nie widzę spacerującego po lesie z lornetką na klacie, aczkolwiek w myślistwie i taktyce może mieć to sens. Dlatego troszkę zmodernizowałem sposób noszenia (na udo). I najważniejsza kwestia. Obraz widziany jest ostry, kolory nie są przekłamane, ale tylko w centrum soczewki. Na bokach obraz się rozmywa. Aberracja chromatyczna występuje , podobno dachowe lornetki za kilka tysięcy też mają. Patrząc nocą na latarnie jest ok. Nie ma efektu gwiazdy czy jak to się zwie. Ogólnie jestem zadowolony, aczkolwiek czuję niedosyt. Myślałem , że będzie idealnie. Chciałbym porównać obraz z inną lornetką, która kosztuje o połowę mniej, żeby mieć rozeznanie. I co najbardziej boli . Vortex USA made in China.

Wszystko jak należy. Lornetka daje ostry obraz nawet w wieczornych porach. Jest lekka i w załączonym pokrowcu wygodnie się ją nosi. W obecnych zimowych warunkach na zewnątrz nie zaparowała w trakcie użytkowania, jednak po wniesieniu do ciepłego pomieszczenia miałem wrażenie, że jeden okular zaparował od środka. Jest lekka i robi wrażenie solidnej. Na pewno posłuży bardzo długo.

Jasny, ostry obraz, nawet wieczorem przy bardzo słabym oświetleniu. Nie znam się na poszczególnych parametrach więc się nie wypowiadam, ale jeśli nie potrzeba jakiejś ultra nieskazitelnej, godnej konesera jakości obrazu, co kosztuje ze 2-3 tys, to w zupełności wystarczy. Łatwa regulacja ostrości. Nie jest ciężka ani specjalnie duża, może do przeciętnej kieszeni kurtki czy bojówek się nie zmieści, ale w plecaku nie zabierze zbyt dużo miejsca. Pokrowiec jak najbardziej ok. Sprawia wrażenie solidnej, aczkolwiek nie wykonywałem crush testu ;) Jeśli ktoś zechce się go podjąć, to zawsze jest dożywotnia vortexowa gwarancja, i to duży plus na tle konkurencji. Jak na razie, po kilku tygodniach jestem zadowolony.