Plecak Helikon Summit 40 l - Shadow Grey

W sumie to mój plecak Helikona, ale pierwszy tego typu. W terenie jeszcze nie testowany, ale wygląda solidnie. I ten kolor niebieksi z czarnym fajnie wygląda. Fajna ta zewnętrzna kieszeń do wielu zastowań. Plusem dwie formy dostępu do plecaka. Tego mi trochę brakowało w obecnym plecaku (dobrej i znanej firmy oudoorowej), gdzie choć też dobry solidny to jednak tylko sam komin utrudnia dostęp do głębiej wsadzonych rzeczy. Przy cenie w promocji rewelacja.

Świetny plecak, świetnie wykonany, bardzo wygodny nawet pod dużym obciążeniem. Budowa workowa daje bardzo dużo miejsca i przy 40 litrach na 1-2 dniowe wypady w zupełności wystarcza.

Plecak Helikon Summit 40 l Coyote to pojemny i wygodny wybór na długie wypady. Jestem z niego bardzo zadowolony. Jedynym minusem jest łatwo odpinający się pas piersiowy, który łatwo zgubić. Niestety, producent nie oferuje możliwości zakupu samego paska. Więc po stracie zostałem z samym pasem biodrowym

To już mój drugi plecak Summit od Helikona, bardzo się ucieszyłem gdy zorientowałem się, że jest w tej niebieskiej wersji, bo wygląda świetnie i jeszcze lepiej się sprawuje. Nigdy nie spotkałem wygodniejszego plecaka, na co dzień jest niezwykle praktyczny, szczególnie, że tam gdzie teraz mieszkam na zakupy wybieram się wyłącznie pieszo lub rowerem, a dzięki budowie tego plecaka jest idealny na większe zakupy. Oczywiście na wycieczki nadaje się równie dobrze, tak samo jak na zabranie sprzętu sportowego na trening. Podoba mi się rozwiązanie z tymi elastycznymi kieszeniami bocznymi, daje to dużo możliwości, przede wszystkim sprawdza się do szybkiego "dorzucenia" na drogę posiłku w pojemniku, dopchania zakupów, lub noszenie ze sobą na co dzień kubka i bidonu. W tym kolorze nie rzuca się też od razu w oczy jako "wojskowy/taktyczny", co jest dla mnie świetne, gdyż pasuje także do bardziej casualowego stylu oraz na oficjalne wyjazdy, np. na konferencje.

Konstrukcja plecaka jest funkcjonalna szczególnie siateczkowe kieszenie. System nośny bardzo prosty do regulacji, a klamra zamykająca świetna szczególnie dla osób których system pakowania w drybagi jest znany lub lubią light/ultralight. Pojemność wystarczająca moim zdaniem. Minusem zniechęcającym może być kwota, lecz za jakość się płaci. Produkt godny polecenia!

Speed hiking. Szybkie pokonywanie szlaku. Domyślnie górskiego z plecakiem, nawet kilkunastokilogramowym. Dobre firmy okazjonalnie produkują plecaki tego typu. Tak co kilka lat mała patria. Rewelacyjnie to leży na plecach ale ma mocno przekombinowany system nośny i dość delikatny. Mam taki, naprawdę rewelacja. Jak każdy mocno specjalizowany plecak ma ograniczone zastosowanie. W tym roku na hardkorowej wiosennej wyprawie w górach (deszcze zamieniły szlaki w błotnistą, śliską maź, zwykła kałuża okazywała się czasem po kolana) zaliczyłem upadek na zboczu który w wyprawowym, pancernym Mystery Ranch skończył się uszkodzeniem plastikowej klamry. Plecak do speed hikingu pewnie zakończyłby żywot po takim upadku. I na tym zakończyłaby się wyprawa. M.in, stąd ich mała popularność. Dobre na krótkie, szybkie wypady. Blisko cywilizacji. Z drugiej strony turyści pokonujący długodystansowe szlaki np. CDT, PCT (polecam wygooglować sobie co to jest) wypracowali skrajnie prosty, praktyczny i niezawodny typ plecaka. Jedna komora, rolowane zamknięcie, kieszenie z boku, duża siatkowa kieszeń na froncie. Mocne materiały, niska waga. To pierwowzór Summita. Helikon trochę zmienił kieszeń frontową. Dodał kieszeń przy karku i kieszenie na pasie biodrowym oraz zrobił dostęp od przodu. Z niejasnych dla mnie powodów nawet firmy turystyczne oferują go jako militarny. A to typowy plecak z kategorii ultralight (UL). Turyści posiadający Summita zazwyczaj są zadowoleni albo bardzo zadowoleni. Nabywając pierwszego Summita szybko pożałowałem, że nie kupiłem niebieskiego. Niezależnie co mam na sobie plecak wygląda trochę militarnie i zwraca uwagę. Innych turystów, leśników, SG, przemytników czy żołnierzy trenujących w górach. Każdy widzi to czego się obawia. Przemytnicy kogoś ze służb, operatorzy SF kontrolerów pomiędzy punktami kontrolnymi, SG dywersantów lub przemytników, leśniczy potencjalnego biwakującego co mu ogniska będzie palił i szałasy budował. Prowadzi to do wielu nieporozumień. Człowiek niestety wyróżnia się z tłumu turystów na szlaku. A nie o to mi chodzi. Szczególnie że biwakuję na dziko. Także tam gdzie nie wolno, również tam gdzie szczególnie nie wolno. Więc jak zobaczyłem niebieski w promocji… Po założeniu pokrowca czy w razie złej pogody poncha można jaskrawy kolor skutecznie zamaskować gdy to potrzebne. Użytkowo plecak pancerny. Zdarzyło się nieść 21-22 kg. Nadal wygodny. Zwykle noszę do 15-17 kg w środku. Zdarza mi się trenować w górach niosąc 35 kg plecak na 200-250 km szlaku pokonywanym przez tydzień (nie w Summicie oczywiście). Mając więc 16 kg na plecach czasem zapominam że coś tam niosę. Jak prawie każdy plecak Helikona/DA plecak rewelacyjnie trzyma się na plecach. Można sobie pozwolić na naprawdę dynamiczne pokonywanie przeszkód. Czasem ludzie biorą mnie za biegacza górskiego tak sobie pozwalam, a Summit przy tym nie przeszkadza. Można się zapomnieć. Dodam, że mam klasyczny plecak UL o identycznych wymiarach (bo to typowe wymiary w tej klasie plecaków) i masie jak Summit ale z trochę gorszych materiałów (Nylon 420HD a nie Cordura) i zaprojektowany do ciężaru 14 kg. Producent zaleca tego nie przekraczać. Tu widać że Summit jest lepiej wykonany. Jest też wygodniejszy. Otwieranie od frontu u mnie używane jest wyłącznie na biwakach. Lubię mieć plecak w namiocie. Po wyjęciu namiotu, zestawu do spania, zestawu do gotowania i jedzenia w środku zostaje mniej niż połowa ładunku. Kładę go na plecach i korzystam jak z torby turystycznej. Mega wygodne i przyspiesza ewentualne szybkie opuszczanie biwaku – wiadomo te zwykle są nielegalne – często zwijam się tuż przed świtem. A po ciemku łatwo coś zostawić. Tu mam wszystko w środku a jednocześnie pod ręką. Jeśli chodzi o pojemność to maksymalnie to ok. 45 litrów + kieszenie Taka minimalna pojemność gdy go maksymalnie skompresujemy to ok. 15 litrów + kieszenie. Taka najwygodniejsza, czyli bez rozbudowy plecaka w górę co jak wiadomo utrudnia pokonywanie przeszkód to ok. 35 litrów. Tak bym go traktował. Plecak klasy 35+10 litrów. Wtedy sprawdzi się najlepiej. Jak w każdym plecaku z pochodzeniem z UL wszystkie swe zalety pokaże gdy takiego sprzętu używacie. Niewielkiego i lekkiego. Wtedy wystarczy na kilkomiesięczne wyprawy. Pojemność sprawia iż idealnie sprawdzi się na całodniowe górskie wycieczki. Nawet zimą. Dla typowego turysty. A także w przypadku wędrówki od schroniska do schroniska. Również dla typowego turysty. Mając klasyczny sprzęt biwakowy czyli ciężki i duży objętościowo się nie sprawdzi. Okaże się zazwyczaj za mały. A taki sprzęt używa świat survivalu/bushcraftu. No chyba że jesteście prawdziwymi minimalistami, ale tych w tych środowiskach niewielu. Przyczepić się można do kieszeni na pasie biodrowym. Obecnie jeśli się je robi to zdecydowanie większe. Standardem jest również podwójne dno albo ze znacznie mocniejszej tkaniny. I tyle.

Lekkość i pakowność to największe atuty tego plecaka. Te elementy w połączeniu z markowymi komponentami jak cordura, klamry Woojin, zamki YKK i jakość Helikona sprawiają, że jest to produkt godny polecenia.

Super plecak. Jest bardzo lekki i poręczny. Używam go na wędrówki i na nocleg w lesie. Przedni zamek błyskawiczny umożliwia szybki dostęp do głównej komory. Przednie kieszenie z siatki pozwalają przechowywać mokre rzeczy lub nawet buty podczas spacerów nad morzem.

Bardzo dobry, lekki plecak. W tej cenie trudno o coś lepszego. Nadaje się i w góry, i na taktykę. Duży plus za noszak na kurtkę czy też hełm oraz za możliwość otwarcia plecaka bez wyjmowania wszystkich rzeczy

Pleacak jest duży, nie spodziewałem się że aż tak. Fajny przemyślany projekt, pakowny, wygodny. Zobaczę jak z wytrzymałością, martwi mnie ta siatka ale reszta spoko. Idealny na wypad na 2-3dni.

Bardzo wygodny i lekki plecak. Trzeba zdać sobie sprawę że ma konstrukcje worka. Dobrze jest dokupić kieszenie boczne General purpose lub E&E. Jest w co pakować drobnicę. Pas biodrowy przy tej wysokości plecaka ma już sens.

W tej kategorii cenowej i przede wszystkim jeżeli chodzi o litraż dobry wybór. 5/5

Plecak spokojnie pomieści rzeczy na 3-dniowy wypad, Wydaje się być delikatny i solidny jednocześnie. Porządnie uszyty. Jest bardzo wygodny, choć pasy naramienne wydają się dość sztywne, to powinny wyrobić się z czasem. Beaver tail jest bardzo pojemny udało mi się tam wcisnąć zrolowany wełniany koc. Bardzo polecam

Dobrze wykonany, pojemny i lekki. Polecam!

Fajny na 1-dniowe wypady. Dno plecaka niezbyt solidne.