Nóż składany motylek Kershaw Lucha

Nóż super polecam

na początku troszke ciężko chodzi, ale jak się już rozrusza to kręci się rewelacyjnie

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Posiadam w swojej kolekcji Bokera Plus Balisong G10, posiadam też Benchmade 51 Morpho - i o dziwo, ten Kershaw wypada najlepiej. Fajne materiały, świetne spasowanie, łożyska dzięki którym ostrze mknie bezszelestnie i do tego niezła praca samego latcha. Jeśli dodać do tego dobrze zahartowane ostrze z Sandvika, który naprawdę nieźle trzyma KT, a jednocześnie daje się ostrzyć bez diamentów - to dla mnie robi się z tego świetne EDC. Nadmienię - jest dość spory :)

Mój ulubiony model. Jego wielkość uważam za zaletę. Lekkie naoliwienie wpływa zdecydowanie na plus, nóż bezszelestny.

Obowiązkowa pozycja do Twojej kolekcji, świetnie sprawdza się jako EDC, można nim dobrze flipować i wygląda niesamowicie, ma dobrą równowagę i wagę, ale wymaga trochę przyzwyczajenia, jeśli jesteś początkującym flipperem. Chwyt jest dobry, a elementy metalowe są solidne. Nie zawiera zapasowych części.

Naprawde porządne wykonanie z matowym finishem, nóż ostry a łożyska sprawiają że robienie tricków jest bezszelestne i naprawde płynne. Wyważenie też w sam raz. Jedyną "wadą" jest jego rozmiar, bo jest troche większy niż standardowe motylki i troche trudniej znaleźć na niego pokrowiec do pasa. Polecam lekko naoliwić smarem do noży ośkę od zapadki blokady, wtedy nóż jest aż dziwnie niesłyszalny, a przy tym zawias nie będzie się rysował. Ogółem 10/10 jako punkt kulminacyjny kolekcji.