Nóż składany Petrified Fish Pub PF-838 BRS - Brown/Satin

Piękny i solidny kawał noża.Klinga wykonana ze stali D2 w połączeniu z . solidną i ergonomiczna rękojeścią cieszy oko. Kiedyś miałem wersję z brązową rękojeścią, którą zwróciłem. Czarna z karbonową wstawką jest obłędna. Polecam.

Nóż bardzo ładny, włókno węglowe w okładkach super się mieni bardzo dokładnie wpasowane. Po wyjęciu z opakowania zdziwienie bo ostrze jest czarne a na zdjęciu było bez powłoki ale spoko nie będzie rdzewieć. Jest trochę ciężki ale za to rękojeść jest na całą nawet dużą dłoń. Mechanika jak i wykończenie na bardzo wysokim poziomie. Polecam go jeśli szukasz ciężkiego, pięknego, dobrze wykonanego foldera. Ja jestem zadowolony.

Jakość wykonania bardzo dobra. Wygląd również. Trzymanie ostrości jak na D2 powiedzmy średnie. Są noże z tej stali, też budżetowe, które lepiej trzymają ostrość. Nóż poręczny. Praktyczny. Bardzo solidny. Od kilku lat używam jako EDC (kupowałem gdy marka była kompletnie nieznana u nas więc był bardzo tani). Nie złapał żadnych luzów. Szpiczasty czubek sprawdza się doskonale przy otwieraniu kartonów czy otwieraniu opakowań z solidnego tworzywa (np. blistry). Masywny, solidny wzbudza zaufanie. Z wad? Słaby klips - raz zahaczyłem o coś i się odgiął. Od tego czasu już nie trzyma tak dobrze. Za słaby do tak masywnego noża. Waga - nóż waży swoje (sporo tej wielkości folderów waży 50-70% jego wagi). Czuć go w kieszeni. A jeśli używacie klipsa i nie wyjmujecie noża przed zdjęciem spodni to prawie na pewno wypadnie (ok. 170 gram!). Nie zliczę ile razy mi wypadał. I ile razy ubierając się szukałem go na podłodze lub w miejscu gdzie położyłem spodnie. Często z tego powodu noszę go w nerce. W tej chwili jestem na etapie wyboru następcy. Czego szukam? Lżejszego noża. Jeśli dla kogoś waga nie jest problemem albo potrzebuje naprawdę solidnego foldera (ostrze ma blisko 4 mm grubości!) to będzie zadowolony. Będzie idealnie pasował również do dużej dłoni.

Zadziwiające połączenie jakości i ceny. Odpowiedniki amerykańskich marek nożowych, które przecież produkowane są również głównie w Chinach z analogicznych materiałów są wielokrotnie droższe... A tutaj oryginalny Chińczyk, zaprojektowany przez Davida Chana. Kawał świetnego noża, kapitalnie zaprojektowanego i wykonanego. Nie ma co się zastanawiać, tylko brać :)

Rozpakowałem i...podziwiam.W tym nożu jest wszystko.Stal,mechanika,elegancja,a zarazem czuje się kawałek „żelastwa“ w dłoni.Połączenie kolorów okładzin,dopracowanie detali(linersy wypolerowane na błysk,logo na śrubie,grawer autografu na klipsie).Drobiazgi,ale cieszą.Klips jedno pozycyjny,można się się przyczepić.Aha,fajna ściereczka do czyszczenia,bo do Ganzo dołączyli gwizdek.Może któryś Chińczyk oglądał „Piłkarski poker“?Bez żartów,nóż jest rewelacyjny,a „Brak towaru” na stronie o czymś świadczy.