Plecak Mil-Tec wodoodporny 35 l - czarny

Plecak ma szereg cech, które w zależności od zastosowania mogą zostać uznane za wady lub zalety. Dla mnie zalety zdecydowanie przeważają. Plecak kupiłem do przenoszenia małego packrafta i klamotów potrzebnych do pływania. Założenie było takie, że mogę go ciepnąć w mokrą trawę, błocko, piach a potem przytroczyć go do packa i się niczym nie przejmować i nie rozpaczać, że uświniłem sprzęt za kila stów lub znacznie więcej (bo tyle kosztują sensowne plecaki turystyczne). Ogólnie to się sprawdziło. Zalety: - przestronna komora o regularnych kształtach, realna pojemność 35L w takim plecaku to na pewno więcej niż 40L w turystycznym, - skrzynkowy kształt, który powoduje że plecak jak postawisz tak stoi, nie trzeba go o nic opierać, stawiam w piachu, na trawie a od góry wygodnie wypakowuję, - system molle, wiadomo, - gruby, gumowany materiał, jak znalazł do moich zastosowań, - paski do kompresowania, które mogę wykorzystać do przypięcia z boku składanego wiosła, - system szczelnego zamykania. Wady: - nie jest tak wygodny w noszeniu jak plecak turystyczny, nie ma cudów, głownie z uwagi na brak sensownego pasa biodrowego - jest taśma, która służy tylko do tego, że się poluzowuje w trasie i trzeba ją co chwilę dociągać (nie wiem, może jakiś niekumaty jestem w jej obsłudze). Ale też nie ma dramatu. Generalnie polecam, aczkolwiek to specyficzny sprzęt i trzeba mieć pomysł jak go wykorzystać. Kolor jest jaśniejszy niż na fotkach w sklepie, faktycznie plecak wygląda ładniej (załączam zdjęcie).

Plecak pojemny, jednokomorowy całkowicie wodoszczelny i solidny. Idealnie mieści na wysokość złożoną karimatę piankową o szerokości 50cm. Szelki wygodne, pas biodrowy symboliczny i nie odbiera ciężaru z pleców a jedynie zapobiega większemu bujaniu się plecaka. Waga może wydawać się większa niż w typowym plecaku o tej pojemności ale materiał wykonania jest faktycznie solidny plus dużo funkcjonalnych molle które jednocześnie stanowią dodatkowe wzmocnienie konstrukcji. U mnie to kolejna iteracja domowego BOBa. Tym razem wzbogacona o karmiatę i śpiwór.

Ideał. + Wodoodporny. Nie trzeba się pieprzyć z pokrowcami które i tak nie osłaniają całego plecaka. + Solidny, chamskie PVC jak plandeka, trudno zniszczyć, łatwo wyczyścić, ewentualna naprawa łatwa i bezproblemowa. + Molle. No bajka + Względnie wygodny. Regulowane szerokie szelki, pas biodrowy i piersiowy. Używam na marszach, na spływach canoe i packraftem, wypadach na piknik, przeprawach przez rzeki na wyspy. Idealny w swojej toporności i prostocie. Dzięki molle można dołożyć ulubione kieszenie, zasobniki czy co tam kto lubi. Niby miltec a to najlepszy plecak jaki miałem spełniający wszystkie wymagania.

Kupiłem z intencją używania jako plecak ucieczkowy na dokumenty i inne najważniejsze, wrażliwe rzeczy. + Jedna, pojemna komora w którą można wsadzić teczkę, segregator i inne rzeczy o dziwnych gabarytach. + Polewałem ze szlaucha i daje radę. + Delikatne usztywnienie i gąbki na plecach pozwalają w miarę komfortowo nosić go przez jakiś czas. + Sporo fajnie umiejscowionych molle, można przypiąć dużo wiszących rzeczy. - Faktycznie wali gumą. Wietrzy się prawie całkowicie po kilku tygodniach. - Może pojemna, ale tylko jedna kieszeń. Wymaga dodatkowego organizera. - Solidna impregnacja powoduje, że jest dosyć sztywny i toporny w użyciu. - Jest ciężki. Nadaje się na szybką ewakuację lub nie za długie wyprawy w bardzo trudnych warunkach. Inne okoliczności nie usprawiedliwiają aż takiej impregnacji. + - Ktoś wyżej napisał, że dobry na kajaki - no nie wiem. To gabaryt i waga które mi przeszkadzałyby na spływie. Ale do jakiegoś dużego modelu może to i rozwiązanie. Podsumowując - opcja pod BOB na pożar czy zalanie albo na wyprawę w krainę wodospadów lub jesienny/zimowy biwak "pod gołym niebem". Na INCH albo długie piesze wędrówki się imho nie nadaje - zbyt ciężki, sztywny i nieporęczny.

Właśnie odebrałem paczkę. Plecak trochę śmierdzi gumą, ale pewnie kwestia przewietrzenia i będzie okej. Co do jego budowy i zastosowania - nie nadaje się jako typowy plecak miejski, bo ma tylko 1 komorę. Kupiłem go z myślą o zastosowaniu jako bagaż do transportu zestawu łączności terenowej (z wykorzystaniem na głównie motocyklu) i tutaj moim zdaniem sprawdzi się świetnie. Kształt pozwala na dopasowanie skrzynki i wszystkiego co kanciaste. Dodatkowe molle pozwolą na dopięcie ew. drobnicy. Wygląda na solidny, pasy nośne są okej, choć nie mam zamiaru z nim maszerować. Mimo to, wydaje się być całkiem wygodny, ma też prosty pas biodrowy. Cena mogła by być nieco niższa, ale w tego typu konstrukcji nie ma dużego wyboru, a nie jest to zwykły worek wodoszczelny typu dry bag, tylko solidny plecak z grubej gumy. Zobaczymy jak się sprawdzi w terenie. Póki co, nie jestem zawiedziony jeśli chodzi o budowę. Szkoda, że z przodu nie ma choćby płytkiej komory na jakieś płaskie przedmioty, bo molle są przytwierdzone do głównego worka na wwulkanizowanej łacie, która wewnątrz jest odseparowana. Może wykombinuję kieszeń i jakieś zapięcie od wewnątrz, a będzie nadal wodoszczelny..

Plecak fajny, choć bardzo specyficzny. Idealny np. na kajaki. Wodoszczelny - to fakt. Nie mam pojęcia czy utrzymuje się na wodzie a jeśli tak, to jak długo. A teraz kwestia jego specyficzności. Trochę to taki ni to pies, ni to wydra. Na zwykłe wyprawy nie nadaje się za bardzo, jedna komora jest utrapieniem. Na kajaki - super, robi robotę, ale tą samą zrobi zwykły worek wodoszczelny za 10% ceny. Po namyśle zostawiam z uwagi na znajdujące się po bokach taśmy - pozwoli to przypiąć apteczkę, kosmetyczkę i bidon. Ale czy takie udogodnienie jest warte prawie 10krotnie wyższej ceny? Niech każdy zdecyduje sam. Podsumowując - przedmiot jest okej, jeśli wiesz, czego szukasz, a cena nie jest głównym argumentem.

Polecam , wygodny pakowany i co najważniejsze spełnia rolę nieprzemakalnego