Plecak Wisport Reindeer 75 l - Olive

Krótko mogę go ocenić jako bardzo dobry plecak. Materiał wydaje się być pancerny, zatrzaski chodzą płynnie, wygodnie się go nosi. Trzeba tylko zapanować nad odstającymi paskami regulacyjnymi i można go śmiało brać na każdą wyprawę.

Bardzo dobry plecak, dobrze leży, schodziłem z nim Tatry i Bieszczady, póki co nie zawiódł, wytrzymały, jestem z niego naprawdę zadowolony, polecam.

Jako żołnierz używam go na dłuższe wymarsze w teren, lepszego plecaka nie miałem , bardzo wygodny , mnóstwo regulacji i możliwości dopasowania go pod siebie, ciężar pakowanych rzeczy rozkłada się w nim rewelacyjnie, materiałowo świetny , złego słowa nie ma jak powiedzieć Zdecydowanie polecam

Plecak, jak przystało na Wisport'a jest wzorem jakości wykonania, ktora idzie w parze w tym plecak z projektem. Plecak ma bardzo dużo miejsca rozłożonego po kilku komorach. POlecam.

Plecak bardzo przyzwoity. Pakowny i wygodny. Plusik za możliwość odpięcia bocznych kieszeni, dzięki czemu robi się sporo mniejszy. Osobiście bym chyba jednak zmienił na większego Raccoona 85l.

Plecaki od Wisporta można "brać w ciemno". Jeżeli chodzi o wykonanie, to w niczym nie ustępują droższym, zagranicznym produkcjom, a przy tym są bardzo dobrze pomyślane i wykonane. Plecak ma wzorową ergonomię.

Dość długo przymierzałem się do zakupu plecaka. Reindeer ma kilka zalet, które ciężko przecenić. Ma świetne szelki z pasem biodrowym, jest bardzo pojemny i stosunkowo lekki, ma boczne kieszenie, z których można korzystać nie rozpinając plecaka.

Plecak jest mega uniwersalny, bo odpinając kieszenie boczne można go zmniejszyć. Świetnie uszyty, z bardzo dobrych materiałów. Duży plus za możliwość otwarcia go od dołu.

Prawdziwy Mercedes wśród plecaków i to taki terenowy, albo czołg tylko luksusowy. Rewelacyjny, pojemny i BARDZO starannie wykonany plecak. Niesamowicie przemyślany.

Ten plecak jest marny , bylem z nim w gorach tydzien. Juz w pociagu urwal sie troczek gorny bo zawadzilem o cos w przejsciu , niema pokrowca , przemaka , nie jest tak pojemny jak na to wyglada i jest dosc ciezki . Nie nadaje sie na wyprawy w gory ani zadne dluzsze wypady. To moj drugi plecak wisporta , pierwszym byl sparrow i suwak sie odrpul na dlugosci 10 cm , polamaly sie tez niektore plastikowe elementy np uchwyt na wezyk od camellbacka . Te plecaki nie sa tanie a jakosciowo sa poprostu zle.

Moim zadniem ten plecak ma więcej, niż 75 litrów :) Jest mega dobrze uszyty, zamki, materiał sprawiają świetne wrażenie. Do tego dużo mole, do których można bez problemu coś przytroczyć. Polecam.

Reindeerek jest rewelacyjny, fajnie, że można go kupić w tylu kolorach - każdy znajdzie coś dla siebie. Dolna kieszeń jest super, odpinane boczne zasobniki - rewelka, można zmniejszyć plecak.

Plusy: + porządnie uszyty, raczej zniesie ciężkie oranie w lesie (cordura z tych średnio-grubszych, brak odstających nitek, szwy równe) + fajny militarny wygląd (barwa raczej oliwkowa zieleń niż brąz widoczny na zdjęciach - albo po prostu dostałem nie ten kolor :)) + "wór na ziemniaki" bez niepotrzebnych bajerów w środku (chociaż dla kogoś może to być wada) + całkiem pojemny komin (na oko 10 L) + możliwość sensownego dopasowania (odpinana klapa, komora dzieli się na dwie części za pomocą wewnętrznego "komina", odpinane kieszenie boczne i pas biodrowy - od biedy może służyć również jako torba) + duże "wejście" od dołu (buty lowa baldo mieszczą się bez problemu i jeszcze zostaje sporo miejsca) + szeroki (czyli wygodny) pas biodrowy + mimo wszystko dość kompaktowy (jak na podawany przez producenta rozmiar - wyładowany do oporu z podniesionym kominem nie wystaje ponad głowę) Minusy: - brak kieszeni biodrowych lub chociażby molle na pasie - nie ma opcji dodać np. organizera - panująca z tyłu PASKOZA - po dociągnięciu paski z tyłu są dosłownie wszędzie i majtają się bez sensu (chyba że wsadzimy je np. pod tylne mollki, ale to załatwia sprawę jedynie połowicznie) - szelki są dość wąskie i twarde od wewnętrznej strony, zwłaszcza jeśli ktoś ma szerszą klatę (mogą się wpijać) - ale być może się wyrobią - trochę mało mollek z tyłu, poza tym są głęboko ukryte pod ww. paskami - klamry wydają się zrobione z dość tandetnego plastiku - inne elementy plastikowe (klamerki trzymające pasy i kieszenie) są zrobione z BARDZO tandetnego plastiku (znanego z najtańszych chińskich zabawek) - dostęp do kieszeni bocznych (tych np. na wodę) możliwy tylko po usunięciu kieszeni odpinanych - brak pokrowca przeciwdeszczowego w zestawie - brak miejsca na camelback (chyba że wrzucimy go do głównej komory) - zamek do dolnej komory chodzi dość ciężko i lubi łapać materiał - komora główna to bardziej 60L niż 75 (ale rozumiem, że dodatkowy litraż załatwiają dołączane kieszenie boczne i komin) - plecak raczej dla osób powyżej 175 cm wzrostu - szelki schodzą mniej więcej do połowy plecaka, więc trochę ograniczone możliwości dopasowania Podsumowanie: Jeśli szukamy porządnego plecaka w starym stylu (czyli bez nowinek i wynalazków), a decydującym kryterium jest cena, Reindeer powinien być ok - plecak jest prosty jak budowa cepa, a dodatkowo wygląda na taki, który zniesie częstą orkę w lesie i jeszcze przekażemy go następnym pokoleniom do dojechania. Jeśli jednak plecak zamierzamy wyciągać kilka razy do roku (niekoniecznie w teren, ale np. na festiwal), lepiej dodać 2 stówki i wziąć coś lżejszego i bardziej ergonomicznego -będzie po prostu wygodniej, a przy tym oszczędzimy sobie walki z paskami kompresyjnymi (a jest to niestety irytująca przypadłość Reindeera). Biorąc to wszystko pod uwagę, daję 4 gwiazdki. Zastanawiałem się nad oceną 3/5, ale Reindeer robi to, co do niego należy - trzeba tylko pamiętać, że jest to bodajże najtańszy duży plecak Wisporta i w niektórych aspektach będzie to widać jak na dłoni.

Wisport, to jest profeska, nawet taśmy w plecaku są w kamuflażu! Dodatkowo boczne sakwy można odpiąć i zrobić sobie mniejszy plecak, no i projekt i wykonanie polskie :)

Bardzo podoba mi się podejście Wisportu, że zamiast zrobić wór bez dna, to rozdzielają ładowność jeszcze na boczne, odpinane kieszenie. Można sobie dzięki temu ten plecak zmniejszyć, jak nie potrzeba tak dużego.