Wiatrówka Black Bunker BM8 4,5 mm - Black

Karabinek jest bardzo poręczny dzięki możliwości złożenia go. Po kilku strzałach mogę wstępnie stwierdzić, że jest celny i 'bije' mocno, bez silnego odrzutu (jak dla amatora). Dużą zaletą jest też pojemnik na śrut i akcesoria, doskonale wpasowany w konstrukcję broni po jej złożeniu.

Zakupiona wiatrówka okazała sie strzalem w "10". Dobry stosunek jakości do ceny wiatrówki Black Bunker BM8 4,5 mm (w moim przypadku w kolorze tan), wysoka jakość wykonania, dbałość o szczegóły wiatrówki, to zalety gwarantujace przyjemność podczas strzelania. Polecam!

Składany karabinek??? I to jeszcze jakiś Czarny Bunkier ??? Co to w ogóle jest??? Wiem że wśród astronomów - amatorów istnieje przesąd pt. First Light - jak wychodzisz pierwszy raz z nowym teleskopem, to jak wszystko zagra - będzie służył lata całe. Może w wiatrówkach jest First Blow ? O genialnym składaniu karabinka "naokoło" walizki ktoś już pisał. Potwierdzam - nie trzeba pokrowców, nie straszysz tym ludzi..... jak ktoś nie wie że to karabinek, raczej się nie domyśli. First Blow odbył się dziś w piwnicy z 20 m (dłuższego korytarza nie mam). Na przyrządy mechaniczne strzelać nie umiem i nie lubię, to założyłem dobrej klasy lunetę Hawke Vantage 4x12x40 - faktycznie to co o niej piszą to prawda, z fabryki wychodzi z "kolimacją zero" - pierwsze próbne strzały, ej co jest ? Nowy sprzęt do nauczenia się a tu praktycznie wszystko "w czarnym".... Myślę że trafił się egzemplarz Bunkra, co z miejsca polubił się z lunetą. Ot, szczęście po prostu. Karabinek ma szynę Piccantiny; u mnie w domu plątały się 4 obejmy w tym standardzie - aż się prosiło użyć do lunety. Niestety mocna wiatrówka praktycznie zawsze luzuje śruby na obejmach - o ile na początku wszystko siedziało jak wmurowane, to liczyłem się że od wstrząsów po "nastu" strzałach czeka mnie regulacja od nowa. Fakt - po jakichś 40, 50 śrubach wszystko się paskudnie rozjechało..... Późno już było, nie chciałem III WŚ we własnej piwnicy - gdzieś miałem niebieskiego Loctite'a który załatwia tematy luzowania się metalowych elementów na całe lata. A że przystrzeliwać lubię i raczej potrafię - jutro (w zasadzie dziś) pocelebruję całą procedurę "na miejscówce" . Gorzej jak Loctite'a nie znajdę - będzie wędrówka i żebranina po sąsiadach :-)

Mam ten karabinek od kilku tygodni. Mechanicznie jest bez zarzutu. Po kilkudziesieciu strzałach wszystko sie dotarło i działa bardzo płynnie.Polimerowa osada jest bardzo solidna i pewnie leży w r ękach. Spus pracuje bardzo płynnie choć ma trochę długą drogę. Mój egzemplarz osiąga energię 14.8J (232m/s) na śrucie JSB EXACT Diabolo 4.51 z dobrą powtarzalnością. Ten śrut dał najlepsze wyniki w zakresie skupieni. Strzelam głównie na dystansie 40m (zdjęcie w załączniku pochodzi z takiego strzelania). 14J to sporo jak na sprężynę co skutkuje tym, że karabinek kopie przy strzale. Przez to jest znacznie bardziej wymagający odnośnie poprawności i powtarzalności składu w porównaniu do wiatrówek PCP. Pierwsze moje wyniki strzelań były nieco rozczarowujące. Podejrzewałem, że śrut nie jest dobrze dobrany lub że luneta "gubi zero" ale głównym winowajcą okazał sie strzelec rozpieszczony na PCP. Główną przyczyną odskoków na tarczy są błędy w składzie strzelca. Niemniej zakładając lunetę trzeba pamiętać że musi być przystosowana do wstrzasów sprężyny i dobrze dokręcona. To nie jest PCP. Jesli ktoś szuka ciekawej i mocnej sprężyny ten karabienk wart jest uwagi.

Karabinek, o którym nie sądziłem, że potrzebuję go w moim życiu, a jak już go dostałem, to nie chcę go z ręki wypuścić. Solidnie wykonany, mocny i praktycznie idealnie wycyzelowany żeby mieścić się w deklarowanych przez producenta 16J (przestrzelane przez chronograf na śrucie 7.4 gr - wychodzi w granicach 15.5-15.85J). Fajny patent z "wbudowaną" walizeczką i ze składaniem karabinka. Jeden minus - nie lubię wbudowanych przyrządów celowniczych. Są ciut mało czytelne (ale jestem moooocno rozpuszczony przez celownik Axiala na moim łuku bloczkowym), no i szyna Picatiny przeszkadza w dokładniejszym przycelowaniu. Można ją co prawda zdemontować, ale skoro już jest, to równie dobrze można założyć kolimator/lunetę i zapomnieć o iron sightach. Ach, no i wygląd - no strasznie mi się ta maszyna podoba.

Kupiliśmy ją razem z dziadkiem w salonie w Bydgoszczy niedawno. Sprawdza się znakomicie, bardzo celna i silna. Po dołożeniu lunety to jest petarda. Fajny system składania. Wydaje się dobrze zbudowana i powinna wytrzymać sporo strzelania. Przyjemna praca spustu oraz duża waga powodują, że odrzut nie jest taki duży. Świetnie leży w dłoniach. Pomimo polimerowej kolby nie mamy wrażenia, że to zabawka. Super wykonanie.

Bardzo ciekawy karabinek. W swej konstrukcji innowacyjny. Miałem okazję trzymać go w ręku i obsługiwać na zawodach HFT w czeskim Bohuminie. Składny, lekki mnie się bardziej podoba wersja coyote.

dziś odebrałem karabinek od kuriera, zamontowałem dwójnóg, przestrzelałem na dystansie 25 m, 20 strzałów z pozycji leżąc w kole śr. 8 cm, po zainstalowaniu i przestrzelaniu lunety (Walter 6 x 40) skupienie w kole 5 cm, uważam, że BM8 to świetna broń, polecam

Karabinek został zakupiony w sklepie militaria Posnania 31.10.2024. Jest reklamowany jako survivalowy " na trudne czasy. Po zakupie test na działce. Celownik optyczny 1-6x32 .Tarcza - kartka A4 . Kilka próbnych strzałów. Sytuacja nie ciekawa. Normalny siewnik. W razie apokalipsy umrę z głodu.