No niestety ale wtopa, czołówką ma potężny problem z oddawaniem ciepła przez co te 2000 lumenów to tylko na papierze, ewentualnie do max minuty od zimnego startu. Jak już trochę pochodzi i odpalimy sobie "turbo" to jest aktywne okolo 25 sekund po czym latarka zaczyna powoli się sciemniać broniąc się przed temperatura. Idealnie to widać jak podepniemy latarkę do powerbanka poprzez miernik napięcia i natężenia. Start 12V 1,7A - 2000lumenów Kilka chwil później potrafi spać do 0,5A... Powerbank w praktyce wystarczy taki co daje z siebie góra 6W, bo mniej wiecej tyle pobiera po około 2-3 minutach. Ogólnie pomysł z zewnętrznym zasilaniem super i to był główny powód dlaczego ją wybrałem i szczerze to żałuje. Zależało mi na silnym świetle, a zasilanie z powerbanka miało oznaczać, że spokojnie wytrzyma mi cała noc. Zawsze byłem funboyem Olighta, następnie kumpel kupił sobie fenixa i tam również jakość wykonania i wszystko jest na tiptop. Natomiast tutaj nooo... się nie postarali, radiator to tylna część, która przez to, że jest z tyłu ma znacznie ograniczony przepływ powietrza. Dlaczego całe urzadzenie nie jest wykonane z metalu, który znacznie by ulatwiał odprowadzanie ciepła? Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Czołówką olighta, którą mam nagrzewa się w całości i mimo tego ze ma mniej, bo tylko 1500lm to w praktyce zapewnia znacznie mocniejszy snop światła szczególnie po kilkunastu minutach używania. Gdyby to było napisane w opisie na stronie to niemiałbym żalu bo wtedy nigdy bym jej po prostu nie kupił. (jest w instrukcji dlatego tutaj Militaria powinna dostać w tyłek i załączyć w opisie krzywą mocy w czasie) To trochę tak jakby kupić sobie samochód, który ma mieć 200km ale dostępne są tylko przez 15 sekund. Daje naciągane 4, chociaż powinienem wystawić z bólem 3.